Walory przyrodnicze
Trzy miejscowości tj.: Kozaki, Osuchy i Borowiec leżą na terenie Puszczy Solskiej, która stanowi 50% powierzchni Gminy Łukowa. Drzewostan w Puszczy Solskiej to prawie 87% sosny. Rosną tu też: dęby, świerki, olchy i brzozy oraz buki. Do roślin występujących w poszyciu i runie leśnym zaliczymy: śnieżynkę, przebiśnieg, zawilca wielokwiatowego, rosiczkę, wszelkiego rodzaju paprocie, czarną jagodę, borówkę, żurawiny oraz przepiękne grzyby. Można tu spokojnie spotkać: wilka, dzika, jelenia, łosia, lisa, zająca oraz takie ptaki jak: czaplę, bociana białego i czarnego, żurawia, bażanta, kuropatwę, głuszcza, pustułkę, cietrzewia, słonkę. Wśród gadów występują: żmija zygzakowata, gniewosz, wąż eskulap i salamandra plamista.
RZEKI W NASZEJ GMINIE
WODA TO WARTOŚĆ BEZCENNA I FUNDAMENTALNA DLA CZŁOWIEKA
Może występować na ziemi w różnych formach, np.: rzeki, jeziora, morza - w naturalnym swym kształcie, albo jako zbiornik czy kanał.
Gmina Łukowa, ze względu na ukształtowanie powierzchni ziemi i strukturę bogata jest przede wszystkim w rzeki. Zauważył to już w XVI wieku odwiedzający te strony sławny poeta Jan Kochanowski, który pisał:
„Jeśli chcesz rzek przezornych pławem napaść oczy:
Tu Sopot i Tenwica swoją rosę toczy”.
Współczesny mieszkaniec tego regionu, jak i turysta, muszą zgodzić się z tą prawdą, że rzek ci u nas dostatek.
Od czasów wielkiego poety minęły wieki lecz uroda rzek pozostała niezmienna. Jak wówczas, szumi przejrzysty nurt Sopotu, toczą się wody Tanwi, Szumu czy Wirowej. Smutne to, że w czasie II wojny światowej splamione były krwią partyzantów Sopot, Tanew, Studzienica.
Bogactwo form życia związane z rzeką jest nie do przecenienia. Właśnie w ich korytach ma wspaniałe warunki do bytowania ptactwo, rozliczne gatunki ssaków, które żywią się owadami i obfitością gatunków ziół, bylin, traw, krzewów i drzew. Od wieków właśnie w korytach rzek znaleźli swoje dogodne warunki do życia ludzie. Położenie niektórych miejscowości naszej gminy związane jest nierozerwalnie z kierunkiem przepływu rzek, które jak Tanew, były kiedyś spławne. Dotyczy to miejscowości jak: Pisklaki, Szostaki.
Związek rzeki z życiem ludzi umacniało rybołówstwo będące uzupełnieniem niezbyt bogatych źródeł pożywienia, szczególnie w okresie postów.
Doliny rzeczne były doskonałym szlakiem komunikacyjnym. Takim szlakiem był trakt Łukowa- Chmielek, Księżpol do Harasiuk. Ważną rolę dla podróżujących odgrywały mosty, które pozwalały na bezpieczne pokonanie rzeki, bez potrzeby szukania brodu, czy płytkiego koryta rzeki.
Obecnie rzeki wyznaczają również miejsca wypoczynku, rekreacji i krajoznawczej penetracji.
Zapraszamy na Ziemię łukowską, aby podziwiać bogactwo przyrody, a w szczególności jej leśnych wodnych smug, strumieni, rzeczek, bogatych też w ryby, ale przede wszystkim w urokliwe krajobrazy.
Mamy nadzieję, że wędrówki po rzekach gminy Łukowej przybliżą chociaż częściowo jej historię, unikalną przyrodę, malownicze krajobrazy.
TANEW, płynie przez gminę Łukowa - to prawda. Jest królową rzek naszego powiatu. Swój bieg co prawda zaczyna ze wzgórz Roztocza Wschodniego w sołectwie Huta Złomy na wysokości 308 m. n.p.m. aby na terenie już naszego powiatu przeciąć Kotlinę Sandomierską, jest dopływem Sanu.
Długość tej rzeki to 113 km. Około 2/3 jej koryta należy do naszego powiatu. Równie prawdą jest, że na terenie naszej gminy przepływa na długości 11km, zbierając wody Sopotu, Szumu i Wirowej.
O rzekach pisywali poeci, jak chociażby Janina Żelechowska w wierszu:
„Nad Tanwią” pisze;
„Poniesiesz w sercu szept rzeki, Jej urok w dzieciństwie poznany.
Jak najcenniejszy hieroglif, na nowo przez ciebie czytany”.
Wiemy też, że Tanew jest najcieplejszą rzeką w Polsce, gdyż duże nasłonecznienie cechuje powiat biłgorajski. Nie dziwi fakt, że coraz większa liczba amatorów wędkowania spędza czas na połowie ryb, ba nawet są pstrągi, które to wymagają czystej wody.
Pięknie to wspomina w swojej książce: „Postoje pamięci” Urszula Kozioł, poetka pisarka, która swe dzieciństwo spędziła w Łukowej:
" ... Woda w Tanwi była nagrzana, czysta, dno złociło się załamanymi promieniami i piachem. Rodzice nurkowali pod urwistym brzegiem, łapiąc w ręce wielkie, oślizłe ryby, które potem rzucały się nerwowo na piachu ...”.
Prawdą jest, że liczne młyny wodne mełły zboże na mąkę i tu wsłuchajmy się we wspomnienia U. Kozioł:
"...Szli więc nad Tanew..., gdzie spiętrzona woda przy młynie spadała z hukiem na drewniane koła i tryby, gdzie szastały się umączone pasy i taśmy...”
A i ptactwa było pełno:
"...Krzyk gęsi wpadających całym stadem do rzeki. Opagórkowaty, lesisty pierścień i rozlewne zakole garbatej łąki przeciętej strugą rzeczki, białe, pasm stadnych gęsi, urwiska piachu, gęsi, dalej znów las, sosny żywiczne z rozcapierzoną koroną, iglaste, grzybne ścieżki do rzeki, gęsi”.
Tanew jest rzeką spławną. Jeszcze w Borowych Młynach to dość wąska i płytka rzeczka, ale już od Osuch, gdzie płynie połączona z Wirową, staje się szeroką dziką rzeką, tym bardziej, że pod Osuchami wpada do niej Sopot. Szerokość jej w tej miejscowości waha się od 4 do nawet 8 metrów. Tanew płynie swoim naturalnym korytem zbierając kolejne dopływy. Przed miejscowością Szostaki zasilona zostaje wodami Szumu i Niepryszki. Dopływy Tanwi mają na tym terenie niskie brzegi.
Tanew płynie wolno, przy czym meandruje, tworząc liczne zakola. W dolinie rzeki spotyka się dość często stare jej koryta, zwane przez miejscowe starsze osoby tanwiskami.
Jak głosi legenda nazwa rzeki Tanew wywodzi się od imienia córki Tanewy, która zginęła z rąk tatarskich na ziemiach Roztocza, którą to poznajemy w książce: „Diabelski strzelec” Zdzisława Nowaka: ”O nadobnej Tanewie i rycerzu Gołdapie”.
KAJAKIEM PO TANWI
Z biegiem rzeki, wykorzystując spokojny jej nurt, płyniemy podziwiając dziką przyrodę. Właśnie spływ kajakiem po Tanwi to niewątpliwie wspaniałe przeżycie, to niezapomniane chwile obfitujące w kolejne barwne obrazy, nieoczekiwane rzeczne zasadzki, które po ich pokonaniu zapadają w naszą pamięć na długie lata. Często staniemy się obiektem zaciekawienia bogatego i różnorodnego świata owadów: ważek, much, trzmieli, pszczół no i oczywiście komarów czy meszek. Ale za to będziemy mogli posłuchać szalonych koncertów świerszczy i koników polnych. Można płynąć z Osuch aż do ujścia rzeki. Osuchy-Króle-Księżpol i dalej do Ulanowa przebiega szlak kajakowy. Pod baldachimem dorodnych olch, wierzb i topoli możemy wspaniale wypocząć, kiedy rzeka wypełnia koryto na kilkanaście metrów szerokości i prowadzi nas łagodnym nurtem. Przybrzeżne trzciny osiągają często pokaźne rozmiary i tworzą miły cień w słoneczne dni. Natomiast amatorzy wędkowania mogą spróbować szczęścia zarzucając wędki przy licznych dołkach i nadrzecznych chaszczach, czekając na branie szczupaka, kiełbia, płoci, a może suma.
SOPOT, prawy dopływ Tanwi w pobliżu Osuch. Długość 22,5 km. Rzeka płynie zakolami w wąskiej, głębokiej (20-40 m) dolinie, tworząc liczne wodospady. Brzegi Sopotu porasta bujna roślinność. W dolnym biegu głębokość doliny zmniejsza się, a sosnowy las z domieszką leszczyny towarzyszy rzece aż do jej ujścia. Rzeka ze źródłami (pomnik przyrody nieożywionej, źródło podzboczowe, z którego woda wypływa w sposób pulsacyjny) znajdującymi się w miejscowości Husiny na wysokości 293,5 m. n.p.m. W okolicach Hamerni malownicze progi skalne (rez. "Czartowe Pole").
W naszej gminie tu nad Sopotem rozegrała się największa bitwa partyzancka, która zakończyła się tragicznie, "...Wody Sopotu zaczerwieniły się od krwi...” jak pisze Jerzy Markiewicz w książce „Paprocie zakwitły krwią partyzantów”.
LUBIENIA, LUBIENICA, która przepływa na terenie naszej gminy na ok. 1,5 km, a długość całej rzeki około 25 km. Wypływa w pobliżu Woli Różanieckiej na wysokości 236 m. n.p.m. Przepływa przez Babice i uchodzi do Wirowej na północ od Łukowej. Koryto jest jej zwarte, o wysokich brzegach. Pochodzenie nazwy Lubieni wywodzi się z legendy jak to kniaź Daniel Halicki polubił Zofijkę, Zofijka polubiła Daniela i na skutek tej lubowości rzeczka ta zowie się Lubienicą. Według legendy Zdzisława Nowaka jak dobra Zofijka księciu ocaliła żywot.
WIROWA, dopływ Tanwi. Rzeka na całej swej długości uregulowana, mająca na zrównanych podmokłych obszarach po kilka rozchodzących się i zbiegających cieków. Przepływa w pobliżu Majdanu Sieniawskiego. Płynie najpierw w kierunku wschodnim przez Ułazów, Lubliniec, gdzie zmienia bieg na północno-zachodni, przepływa przez Zamch, Olchowiec i uchodzi do Tanwi w Osuchach.
SZUM, BŹDZINA, prawy dopływ Tanwi w pobliżu Szostak w gminie Łukowa. Ma długości 17,2 km. Bierze początek w południowej części Roztoczańskiego Parku Narodowego w pobliżu Górecka Nowego na wysokości 249 m n.p.m. Szum przyjmuje największy dopływ Niepryszkę, wysokości 257,5 m n.p.m. powierzchni. Rzeka uchodzi do Tanwi w okolicy miejscowości Szostaki.
NEPRYSZKA, największy dopływ Szumu. Zajmuje 134 km powierzchni. Malownicze źródło rzeki znajduje się na granicy gruntów Józefowa i Majdanu Nepryskiego. W granicach Józefów stworzono w jej korycie dwa zalewy. Na Niepryszce znajduje się zbiornik rekreacyjny.
NITKA, MUCHA, płynie sobie przez samą miejscowość Łukowę, następnie łąkami uchodzi do Lubieni, zasilając tą rzekę. Nie wszyscy to pamiętają, że w rzece tej, mieszkanki prały bieliznę, na specjalnie zrobionych kładkach. Moczyły też len, czy konopie jeśli miały większą ilość to wiozły do Tanwi. Pięknie to przypomina nam nasza pisarka U. Kozioł:
"Z sadzawki unosiły się gorzkie odory moczonych konopi i potem łodygi tych konopi, a także lnu ...
...doniośle praskaly o kladki nadrzeczne drewniane kijanki piorących".
STUDZIENICA, rzeczka, strumyk, płynie doliną głęboko wciętą w utwory piaszczyste (obok Lasy Muraszczków). Szerokość tej rzeki miejscami dochodzi do 3 m, a doliny do 5 m. Rzeczka ta wpada do Tanwi.
CZARNA RZEKA, płynąca w kierunku wschodnim Osuch: wypływająca z bagien w pobliżu tzw. Bykowej Drogi. Tereny te zajmują leśne uroczyska. Tak niektórzy twierdzą, woda w rzece ma ciemną barwę stąd jej nazwa.
(Opracowanie rzek Gminy Łukowa - P. K. Wurszt)